W tym roku były grzyby! Każdy coś przyniósł, udało się też zrobić sok z czarnego bzu. Na zimę jak znalazł, jest świetny na przeziębienie.Pogoda piękna, słoneczko, babie lato, ciepło.Przyjechało prawie dwadzieścia osób. Wieczorem śpiewy i biesiadowanie. Rano w niedzielę znowu na grzybki, a potem pieczone ziemniaczki, bigos, kiełbaski. Nie chciało się wracać do domu.