19.07.2015 popłynęliśmy po Gdańsku, kajaki z przystani Żabi Kruk i wzdłuż umocnień Gdańskich, przez śluzy / właściwie wrota przeciw powodziowe/ Opływem Motławy, Martwą Wisłą i Motławą.Było nas 13 osób, część przyjechała na rowerach, część samochodami i o godz 10 ruszyliśmy na wodę. Szlak przy bastionach mocno zarośnięty grążelami i nenufarami, wygląda pięknie, ale wiosłuje się ciężko. Wyzwaniem było pokonanie ulicy Elbląskiej / przenoska/z kajakami i z dużym ruchem samochodów. Dalej na Wiśle spory ruch na wodzie, bo to wakacje. Zmorą dla kajakarzy są skutery wodne, duże jachty motorowe i statki białej floty, które wytwarzają niebezpieczną falę, szczególnie na Motławie. Nasze miasto z wody wygląda coraz piękniej, ale niestety w wodzie pływa sporo śmieci, ale to już sprawa ludzi, nie tylko turystów. Wycieczka trwała ok 3 godzin, potem kawka w kawiarence i do domu.