Powichurach w listopadzie na wybrzeżu, w Kierzkowie zwaliła się stara lipa na naszą chałupę, w której spotykaliśmy się na grzybki, na pogaduchy, ogniska etc. Jak to odkryłem w sobotę, wezwałem straż pożarną i przyjaciół. Strażacy usunęli z dachu zalegające tam pnie przy pomocy wyciągarki i pił spalinowych. W listopadzie dzień krótki, resztę prac przesunęliśmy na niedzielę.Dla mnie był to to ogromny stres i strach , co dalej?Poprosiłem przyjaciół o pomoc i nie zawiedli! Pomimo niedzieli i padającego śniegu przyjechali, ze sprzętem i chęcią pomocy. Udało się podstemplować połamane krokwie i zabezpieczyć budynek na zimę. Uprzątnąć z grubsza podwórko. Reszta na wiosnę, a może wcześniej? Zobaczymy.UTWORZONO KONTO RATUNKOWE NA ODBUDOWĘ NASZEJ CHATYWitold Kopera Gdańsk 09 1140 2004 0000 3402 4640 3285A po remoncie wygląda tak. Dziękuję wszystkim za pomoc!!!