Majówkę w tym roku spędziliśmy na Welu, pojechało 16 osób i 1 walet. Pierwszy dzień, piękna pogoda, ale już wieczorem powiało chłodem.Następne dni były chłodniejsze, padało jednak sporadycznie. Rzeka ciekawa, zmienna, a w Piekiełku bardzo ciekawa./ zaliczylismy 5 wywrotek/. Nasi gospodarze Państwo Michalscy / dom pod dębem/ prowadzą rodzinny interes agroturystyczny, zaangażowana jest cała rodzina. Zamówiliśmy spania, transport i kajaki. Pani Renata z córka Anią , świetnie gotują i można skorzystać z wyżywienia. Bardzo uczynni i przyjaźni ludzie. Generalnie byliśmy zadowoleni, ale chałupa wymaga doinwestowania. Wyjazd udany. Pozdrawiamy Dziadka na dębie!