W dniach 13/14 czerwieca 2015, dokończyliśmy szlak Wierzycy i po noclegu w Gniewie popłynęliśmy Wisłą do Tczewa. Było nas 24 osoby. Na Wierzycy sporo zwalonych wierzb, które tworzyły zatory trudne do przebycia. Przeciągaliśmy kajaki po kłodach i brzegiem, i jak się dało. Przedłużyło to trochę nasz spływ, nie było czasu na ognisko i dłuższy odpoczynek, na obiadokolację na zamku dotarliśmy z 2 godzinnym opóźnieniem. W Gniewie, oprócz naszej grupy, odbywała się duża i głośna impreza medyków. Do rana był bal na dziedzińcu zamkowym, prawie pod naszymi oknami. Sami też pośpiewaliśmy i nawet były tańce. A rano zaskoczenie, nasze dziewczyny w sukienkach, z makijażem, to robi wrażenie, szczególnie po tułaczce w błocie i krzakach na Wierzycy! Śniadanko wystawne i ruszamy na Wisłę.Pogoda piękna, dosyć szybki nurt, wiry, sporo ptactwa i bobrów. Przyjemna przerwa na piaszczystej łasze z kąpielą. Do Tczewa dotarliśmy o czasie. Bus zabrał nas na zamek, na obiad. A po nim niespodzianka! Tort urodzinowy od Grażynki. Toasty i rozdanie nagród. Naszą przechodnią statuetkę złotego kajakarza, tym razem ,otrzymała Asia i Jacek, w kategorii życzliwość na szlaku.